Gravel czy MTB – co lepsze, co wybrać?

Ostatnio chodzi za mną zakup Gravela pod podróżowanie. Ma być na ramie stalowej lub tytanowej oraz ma oferować wygodną pozycję pod podróżowanie z bagażem. Czy będzie to lepszy rower dla mnie i jakie mam przemyślenia odnośnie całego boomu Gravelowego.

Do miasta, w teren czy na trasy?

Jak zawsze rzeczywistość jest inna niż nasze założenia. Swojego MTB kupowałem z myślą o wypadach w teren, na dłuższe trasy po 50-80 kilometrów minimum. Brak wolnego czasu i oczywiście brak siły ograniczyły, mnie do podróżowania po mieście i małych parkach na trasach 10-22km. Jak widzisz, założenia były inne od faktycznego wykorzystania roweru.

Z drugiej strony mamy rowery typu Gravel i tu od razu możemy rozróżnić rowery „wyścigowe” i „turystyczne”. Te wyścigowe, odrzucam ze względu na ich geometrię i rozstaw kół. Nie potrzebuję roweru na robienie czasu, a na długie trasy. Gravel turystyczny na ramie stalowej lub jeszcze lepiej na ramie tytanowej może być tym czego szukam.

Po pierwsze taki rower świetnie się wpisze w podróżowanie na długich trasach (w tym również po asfalcie), ale też pozwoli zjechać z drogi na bardziej dzikie szlaki. Na papierze oczywiście Gravel wypada lepiej od MTB, zarówno w mieście jak i na szlakach szutrowych, a nawet w lesie. Tylko czy tak jest na pewno? Czy czas zamienić MTB na Gravela? Pamiętaj, że to tylko moje osobiste przemyślenia i nie musisz się z nimi zgadzać.

Gravel czy MTB? Co wybrać?

W internecie macie milion opracowań, czemu Gravel jest lepszy od MTB i jak to Gravele wypierają wszelkie inne rowery. Dziś praktycznie wszędzie słyszymy przekazy reklamowe i marketingowe, jaki to Gravel świetny jest.

Fajnie, że tak popularność tego typu rowerów się rozwija, ale czy faktycznie muszę poświęcić mój stary MTB, by cieszyć się z jazdy? No chyba nie do końca, skoro sprzedaż MTB’ków w szczególności na 29″ ma się dobrze.

Pamiętasz jak jeszcze kilka lat wstecz, e-rowery elektryczne miały stać się najpopularniejszym typem roweru? Firm produkujących e-biki powstało wiele, ale ze względu na ich cenę nie podbiły rynku. Nie stały się „nowym standardem” i jeszcze trochę zajmie im zbudowanie silnej pozycji.

Dziś dokładnie to samo dzieje się z Gravelami, są najpopularniejsze i sprzedaje się ich naprawdę dużo. Ale obserwując rowery, które mijam na trasie, to wciąż ich mało. Myślę, że nie każdy może sobie pozwolić na wydanie 10,000zł czy więcej za Gravela, ale sporo osób rozważy zakup dobrego używanego MTB za 2000-2500zł.

Mimo wszystko na rowerze MTB może nie będziesz demonem prędkości, ale w komforcie jazdy na nierównym jest on nadal królem. Na ten moment przyglądam się scenie Gravelowej i rozważam za i przeciw, czy kupić nowego MTB (hardtail lub full), a może jednak przejść na stronę Gravela? Najlepiej chyba posiadać i to i to. Mieć rower miejski jak i rower terenowy, gdy go potrzebujemy.

Co bym wybrał jak bym miał kupić teraz?

To naprawdę ciężka decyzja, której do końca jeszcze nie podjąłem. Szykuje się zakup nowego roweru ale nadal jestem zakochany w MTB i ciężko mi będzie porzucić go na rzecz Gravela. Tak jak pisałem, najlepiej by było posiadać dwa rowery, ale tu problem i z magazynowaniem ale również z funduszami. Nowe rowery nie są tanie (a raczej postawię na zakup nowego), myślę o złożeniu roweru dla siebie, co na pewno obniży koszt końcowy.

Wybrał bym MTB pod

  • Długie trasy w górach, w szczególności w lasach
  • Przy trasach z konkretnymi zjazdami w tym terenowymi
  • Pod pokonywanie wysokich krawężników w mieście
  • Do wszelkiego down-hillu jeśli by się gdzieś fajna trasa trafiła

Wybrał bym Gravel pod

  • Jazdę po mieście, w szczególności na ścieżkach rowerowych i drodze
  • Pod długie wyprawy z sakwami
  • Pod poruszanie się z punktu A do punktu B na trasach mieszanych
  • Pod szybszą jazdę i treningi kolarskie, z ukierunkowaniem na szosę/gravel/przełaj

A może Gravel złożony od podstaw?

Przy aktualnych trasach, które wykonuje chyba zdecydował bym się na Gravela. Ale raczej nie wybiorę gotowego roweru, tylko złożę go pod swoje „widzimisię”. Pomyślał bym tu pewno o nowej grupie Campagnolo Ekar 1×13 (bo jak szaleć, to szaleć) i nad ramą tytanową budowaną pod wymiar i z odpowiednią geometrią. Pozostał bym przy felgach aluminiowych i wybrał opony z zakresu 3,5-4. Bo jednak, ciężko wyzbyć się komfortu pokonywania nierówności znanego z MTB.

Patrząc na aktualne ceny Graveli, są one znacznie zawyżone w stosunku do roweru, który za nie otrzymujemy. Świetnym przykładem niech będzie tytanowe Rondo, za bagatela ponad 22 tyś. złotych. Ale może temat cen rowerów marki Rond może na inny artykuł zostawię.

Do swojego Gravela może zdecydował bym się na amortyzator? Mało tego jeszcze na drogach, ale prędzej czy później będzie to chyba standard. Coraz więcej firm, np. FOX tworzy przednie amortyzatory właśnie pod Gravela. Pomyślał bym, czy nie zamienić twardy widelec właśnie na amortyzator. I tu nagle robi mi się rower bardzo podobny do turystycznego MTB, chodź na węższych oponach.

Nie ma idealnego „uniwersalnego” roweru do wszystkiego i na pewno nie tylko ja stoję przed dylematem co lepsze, na jakich kołach, i jaki rower mi się przyda. Jeśli moje przemyślenia pomogły Tobie w podjęciu dobrej decyzji, to świetnie a jeśli tylko pogorszyły wybór to bardzo przepraszam. Jestem naprawdę daleki od podpowiadania, co będzie lepsze i czemu wybrać taki lub inny rower.

Najlepiej spisać sobie czego oczekujemy od roweru, jakie trasy będziemy robić i jak wykorzystywać rower. Potem zebrać plusy i minusy razem by podjąć świadomą decyzję. U mnie taka lista powstaje, tworzy się i rozwija.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *